#

Klauzule abuzywne – ubezpieczenie niskiego wkładu własnego

Klauzule abuzywne (niedozwolone) w kredytach hipotecznych coraz częściej stają się tematem porad prawnych dla kredytobiorców. Najwięcej Klientów zleca prowadzenie mi spraw dotyczących klauzuli abuzywnej – ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w ramach umowy kredytu hipotecznego. Stroną umowy często jest Bank Millennium.

Bank Millennium zwłaszcza w latach 2006 – 2009 zawierał dużo kredytów hipotecznych, które dodatkowo były zabezpieczane zapisem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Taki zapis był klauzulą niedozwoloną, gdyż Bank Millennium na klienta przerzucał cały ciężar związany z opłacaniem składek za to ubezpieczenie. Klient w zamian nie miał żadnego zysku. W przypadku nadejścia zdarzenia powodującego wypłatę świadczenia z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w kredycie hipotecznym, to bank zyskiwał odszkodowanie. Kredytobiorca zaś pomimo opłacania składek (wielokrotnie kilkutysięcznych raz na trzy lata) musiał liczyć się z żądaniem regresu ze strony ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel pomimo wypłacenia odszkodowania bankowi żądał od konsumenta pokrycia tej straty. Tak naprawdę Bank Millennium przerzucał na konsumenta ryzyko prowadzonej przez bank działalności gospodarczej.

Najbardziej te niedozwolone klauzule odczuli „Frankowicze”. Dopiero przy ściągnięciu składki z ich konta okazywało się, że składka za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego przeliczana jest przez kurs franka szwajcarskiego, a nie w złotówkach. Często też w umowach z Bankiem Millennium był zapis, że składka za ubezpieczenie niskiego wkładu będzie pobierana przez np. dwa okresy. W praktyce okazywało się, że bank zabierał klientom pieniądze tak długo, aż nie osiągnęli pożądanego przez bank pułapu.  W innych bankach też zdarzały się takie klauzule abuzywne (ING, mBank, Eurobank, Polbank, Getin Bank, GE Money Bank, Santander Consumer Bank, Kredyt Bank, Nordea Bank).

Inną kwestią omawianą z klientami kancelarii w związku z kredytem hipotecznym są niedozwolone klauzule indeksacyjne (waloryzacyjne). Banki często, zawierając umowę o kredyt, decydowały samodzielnie, że spłata kredytu nastąpi wg odpowiedniego kursu walut. Niestety kurs ten nie wynikał z obiektywnych wskazań. Bank zazwyczaj tworzył własną tabelę z przelicznikiem walut. Ostatecznie to bank decydował o wysokości kursku waluty. Sądy chroniące interesu konsumentów uznały za klauzule niedozwolone takie postanowienia umowne, w których brak jest określenia sposobu naliczania kursów walut na potrzeby przeliczania salda zadłużenia na obcą walutę oraz przeliczania na złote kwoty niezbędnej do spłaty kredytu. Takie założenie otwiera dla kredytobiorców możliwości dochodzenia swoich roszczeń od banku na drodze sądowej. W przypadku naliczenia raty kredytu w oparciu o niewłaściwy kurs walut, kredytobiorca ma prawo żądać zwrotu nadwyżki od banku.

Klauzule abuzywne – przedawnienie

Należy pamiętać, że przedawnienie roszczeń w stosunku do banku jest dziesięcioletnie. Termin ten jest liczony osobno dla każdej z rat. Jeśli zatem nie można już skutecznie domagać się zwrotu początkowych rat, to nie znaczy, że nie ma szansy na dochodzenie zapłaty nadwyżki z kolejnych.

Masz pytanie? Napisz